Trip WAKE.PL BRASIL 2019 pod hasłem : "Szkoda życia na słabe wyjazdy!" ;D
Do Brazylii latamy co roki od kilkunastu lat, znamy ją najlepiej
zobacz na zdjęciach z wyjazdu 2018 ludzi i atmosferę wyjazdów WAKE.PL:
Brazylia 2018 WAKE.PL
No tak, ale słyszysz BRAZYLIA - myślisz DROGO..
A jeśli z naszą pomocą zaplanujesz tę Brazylię "sobie sam" ? Prowadzony tylko co, gdzie i jak najtaniej kupić? Oraz gdzie, jak i kiedy pojechać już na miejscu?
To prawda ..kupując ofertę wycieczki w biurze podróży, nawet kitesurfingowym dwa tygodnie startują od 7-8 tys pln windując się do 12 - 13 i więcej tys pln .. za osobę (!)
Czy da się to zrobić taniej?
Oczywiście! My od lat robimy 2 tygodniowe turnusy w Brazylii za około ..5 tys pln :)
JAK to możliwe?
Tak naprawdę
Po prostu, SAMI kupujemy bilety - które są kluczowym i najdroższym składnikiem wyjazdu - wiemy kiedy i gdzie je "upolować" by były jak najtańsze
Bilet do Brazki za około 2,5 - 3 tys pln - to tani bilet, ale w tej cenie trzeba go kupić w maju naipóźniej w czerwcu
Bilet kupiony w kwietniu to koszt poniżej 2 tys pln (!)
W lipcu będzie kosztował już 3,5tys, w sierpniu zapłacisz 4 tys pln, wrześniu 4,5, październiku 5 tys pln.. Twój wybór, na "lasta" nie licz, to nie ten kierunek świata..
I to właśnie cena biletu decyduje ile będzie kosztował Twój wyjazd
Drugim kluczowym elementem jest Hotel - my lokujemy się w bardzo fajnych , klimatycznych hotelach nad oceanem,
o wysokim standardzie, z klimatyzacją, sprzątaniem, łazienkami etc
Nie muszą być one drogie - 1 tydzień to koszt około 1100 pln ..ze śniadaniami :)
Ważne by były w optymalnych miejscach ku naszym celom, przy najlepszych spotach a właściciele byli nieproblematyczni, nie ingerowali gdy np zostawimy latawice na trawniku czy włączymy wspólnie muzykę wieczorem, najlepiej by sami byli kitesurferami :)
Więc koszt podstawowy wyjazdu nie przekracza 5tys pln :)
My w Brazylii 2019 będziemy przez niemal 3 miesiące - od 10 października do końca grudnia - wystarczy że to TY wybierzesz pasujący Tobie termin i miejsce wylotu (najlepiej Warszawa lub Berlin)
i czas - czy chcesz przylecieć na 2 a może 3 lub 4 tygodnie lub więcej? Byli i tacy, którzy mogli się wyrwać tylko na 1 tydzień, ale szybko żałowali tej decyzji, a często przedłużali daty wylotów.. czasem kilkukrotnie ;D - 1 tydzień to przy dość długiej (około 10 h) podróży lotem + 2 samochodem to po prostu za krótko, zwłaszcza biorąc pod uwagę przesunięcie czasowe i 2-3 dniową aklimatyzację po jet lagu.
Co musisz więc zrobić:
- określ termin w którym możesz i chcesz lecieć z nami do Brazylii - my jesteśmy tu przez 3 najlepsze miesiące - od początku października do końca grudnia 2019 - jednak między 8 a 26 listopada nie mamy już miejsc :(
- napisz do nas maila na Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
- podpowiemy jak znaleźć najtańsze bilety (maksymalnie do końca a najlepiej do połowyczerwca 2018 będą miały niskie ceny)
- kupujesz bilet do Fortalezy w Brazylii , podajesz nam datę i godzinę przylotu (do odbioru z lotniska) oraz wylotu - byśmy zaplanowali ponowne odwiezienie Cię oraz zarezerwowali hotel na miejscu i..
.. to już wszystko!
Czekamy na Ciebie na lotnisku w Fortalezie!
Koszt transferu tych 200km to około 200 pln - więc warto grupować się po kilka osób na lot, by i transfer podzielić i lot milej spędzić :)
Co spakować?
Wyłącznie same lekkie ciuchy na lato, szorty, stroje kąpielowe, japonki, czapki z daszkiem, kapelusze od słońca, dużo kremów UV z wysokim filtrem, lajkry na wodę z długim rękawem i najlepiej kapturem - bluza, buty i długie spodnie przydadzą Ci się tylko w samolocie - gwarantujemy!
Sprzęt - my zabieramy zwykle po 2 max 3 latawce na osobę - pakujemy je w bagaż główny i podręczny - bar i trapez powinien iść w głównym, choć trapez bez metalowego haka można w razie braku kilograów ubrać również na siebie do samolotu. Najtrudniejszą w transporcie jest deska - ponadwymiarowy bagaż (quiver) to koszt około 80 - 120 EUR (w jedną stronę!) więc możesz deskę wypożyczyć od nas na czas wyjazdu - lub wysłać nam wcześniej (max na 2 tyg przed Twoim wylotem) w Polsce swoją deskę (sam blat - finy i strapy zabierzesz do głównego) - która poleci z nami we wspólnym quiverze - dzieląc koszty - wtedy wychodzi po około 15 eur.
Nasze TRIPY/SAFARI na miejscu:
- swój wyjazd możesz spędzić w jednym, najlepszym w Brazylii miejscu, zarówno pod kątem zupełnie początkujących jak i freestyle flat oraz wave dla zaawansowanych - skupiając się głównie na pływaniu, progresie, odpoczynku, chillu i regeneracji lub wykorzystać czas na nieco podróży, zwiedzania i poznania Brazylii
Najlepiej zrobić to z samochodów 4x4 typu Toyota Hilux czy VW Amarok, które wynajmujemy, często sami prowadzimy przemieszczając się po plażach - co samo w sobie jest już super fajne :)
Inni będą wozić Was z kierowcami jak turystów, po nudnych drogach asfaltowych - my wychodzimy z założenia, że asfalt mamy wszędzie w Europie - a prowadzić auta terenowe może z naszymi wskazówkami każdy kto ma na to ochotę :)
Nasze tripy są ściśle dostosowane do wielu zmiennych czynników , by być w najlepszych miejscach w najlepszym czasie, pod kątem pory roku, miesiąca, wiatru z tym związanego, pływów czy nawet weekendów w miejscach w których warto być właśnie w weekend.
Orientacyjne daty naszych tripów 2019 to:
SAFARI PUŁUDNIE: 22 - 24 listopad 2019 - 3 dni - 2 noce w zależności od Waszych chęci - trip na południe - mekka imprezowa Cumbuco oraz miasteczko Paracuru
popływamy na lagunach Tabuba oraz Cauipe w Cumbuco, które są świetnymi lagunami w tym okresie, choć niezbyt wielkimi i dość zatłoczonymi, za to miasteczko wieczorem wynagradza spokój naszego rodzimego Guajiru, wspólne downwindy z asekuracją oceanem dla chętnych , laguna Taiba po drodze, spoty Quebra Mar w Paracuru oraz Lagoinha na spływie po drodze
całościowy koszt 3 dniowego safari to około 1200 pln - o który zmniejszy się za to nasz pobyt w Guajiru :)
Wcześniejszy listopad jest lepszym okresem na trip na południe, gdyż na północy w tym czasie wieje bardzo mocno, a z kolei w grudniu w Cumbuco już powoli wiatr zanika
Znamy w tych miejscach najlepsze spoty, restauracje, kluby etc, wiemy co i gdzie zjeść, gdzie i kiedy na czym i po co warto być :)
SAFARI PÓŁNOC: 29 listopad - 4 grudzień 2019 - Jericoacoara - wioska hipisowska na wydmach nad oceanem, zero dróg , dojazd bezdrożami :) - TOP3 brazylikskiego must be - must see - must feel! bez żadnych dróg asfaltowych, dojazd wyłącznie wertepami bezdroży, z największymi imprezami na plaży i w klubach, z pływaniem na lagunach Guriu, Tatajuba, Lagoa Grande, Lagoa Paraiso, asekurowane z wody i z lądu spływy z Prea do Jeri, i z Jeri do Guriu, oraz przejazd do jednego z najpiękniejszych na świecie Barra Grande! Rezerwatu ściśle chronionego , z największymi lagunami słodkowodnymi oraz zalewowymi płytkimi słonowodnymi, z dojazdem wyłącznie albo na kajcie albo ..wózeczkami na osiołkach! Noclegi w najlepszej pousadzie na świecie: słynnej BGK - domki na samej plaży nad oceanem, na "palach" - coś niesamowitego!
Koszt 6 dniowego safari to około 1600 pln - przy czym odchodzi koszt naszego hotelu bazowego w Guajiru - około 900 pln
Spoty takie jak Ilha de Guajiru omijamy z daleka, chyba, że ktoś bardzo będzie chciał zobaczyć z jakich powodów - to zajedziemy tam mijając te miejsca po drodze
Oczywiście w innych datach również tripy są możliwe, jeśli taka będzie Wasza chęć, dla nas to nie problem, byle zgromadziła się co najmniej kilku na najlepiej kilkunastoosobowa grupa chętna na trip
Wypożyczenie u nas najnowszego sprzętu najwyższej klasy Eleveight 2020 / Clash 2020 / Mystic 2020 kosztuje:
– 7dni 1200PLN/ 14dni 1800PLN / każdy kolejny tydzień 500 PLN
Szkolenia prowadzą najlepsi Instruktorzy Licencjonowani Darek Ziomek czy Marcin "Góral" Zamorski
– szkolenie kite początkujący 10h: 1200PLN (w grupie 2 osobowej)
– szkolenie kite indywidualne 1h: 200PLN/ 10h: 1800 PLN
– szkolenie Pro Camp Videoanaliza z Ziomkiem 7dni: 1200PLN/ 14dni 1800PLN / 1 dzień 250 pln
– wypożyczenie sprzętu 7dni: 1200PLN/ 14dni: 1800PLN
Sprzęt wypożyczamy w Polsce - i tu też go zwracamy - więc wypożyczone latawce, bary, strapy, finy czy trapez (kto potrzebuje wypożyczyć - musi dać znać odpowiednio wcześniej, lub możemy pomóc w zakupie własnego w bdb cenie) - każdy zabiera sam z Polski i w Polsce oddaje - sprzęt zabieramy do bagażu głównego lub / i podręcznego, na szczęście w Brazylii nie potrzebujemy niemal w ogóle ubrań - a ciepłych wcale :) Deski transportujemy wspólnymi quiverami - i wtedy koszt transportu deski zamiast 100 - 120 eur w jedną stronę - spada do 20 eur ( 100 PLN ) za deskę :)
Jeśli chcecie przewieźć deski naszymi quiverami - muszą od nas dotrzeć na adres Szkoły WAKE.PL najpóźniej do końca września 2018 - ani 1 dnia później :) A informację o tym musimy mieć możliwie jak najszybciej, gdyż najprawdopodobniej, jak co roku, nie będzie możliwości dokupienia kolejnego quivera już we wrześniu.
Na miejscu każdy dba o powierzony zestaw ( najczęściej 2 kajty + 2 bary + 2 deski), opiekuje się nim i jest za niego odpowiedzialny, pierwszego dnia spisujemy listy pobrania sprzętu.
Dokładna procedura, w grupie na fb pod linkiem
Sprawdź jak się bawimy, uczymy, gdzie i z kim pływamy, co jemy i gdzie podróżujemy na naszych brazylijskich tripach
w galeriach foto i video: BRASIL 2018, BRASIL 2017, 2016, 2015, 2014, 2013, 2012, 2011, 2010 , 2009 , 2008
CO sądzi na temat BRAZYLII szef WAKE.PL? obieżyświat wędrownik podróżnik koneser życia Instruktor Wykładowca PZKite aktualny Mistrz Polski Open, aktualny Mistrz Polski Instruktorów blablabla
Dariusz Ziomek, który jest i opiekuje się Wami na każdym wyjeździe w Brazylii osobiście , prowadząc też szkolenia oraz zaawansowane PRO-CAMPY z Videoanalizą oraz spływami Oceanem dla chętnych, zwłaszcza tych, którzy nie czują się jeszcze na siłach, a PO dziękują ;)
"kto był, ten wie, a kto nie wie, niech pomyśli - ale
..w Brazylii od wielu lat staram się spędzać każdej zimy minimum około miesiąca..
pływałem w wielu miejscach na świecie, wystarczy dodać - że na każdym kontynencie, poza Antarktydą (ale ..pracuję nad tym - serio ;> )
jest wiele miejsc pięknych, wartych odwiedzenia, czasem nawet i niezłych kitesurfingowo - ale dziwnym trafem to TU wracam ciągle od kilkunastu lat
znam tu każdy kamień ;) ..te pod wodą na szczęście też ;D - a bywa to tu akurat bardzo istotne (!)
TO jest stale miejsce namber łan dla mnie jeśli chodzi o TOP światowego kitesurfingu, niezłe też do surfingu
dlaczego?
- wiatr - o nim się nie mówi, tu się prognoz nie sprawdza, nie ma potrzeby - kończysz smaczne i zdrowe śniadanko owocowe, dopijasz świeży soczek popychasz kawką i ..akurat wieje na Twoją 9tkę D
dziewczynom na 7mkę :) - nawet sobie od lat żartujemy, przed wyjazdem, że gdyby Wam nie wiało, zwracamy kasę - póki co nie nigdy nie musieliśmy, nikomu ;)
tak wiemy, o różnych Fuertach, Tarifach czy zwłaszcza Egiptach też to słyszeliście - że wieje codziennie, lub niemal codziennie - a później okazało się że skończyło się co najwyżej na opalaniu
z tym że nie słyszeliście tego na pewno ode mnie, a mówiąc o Brazylii nie używam słowa: niemal - a słów na wiatr nie rzucam- kończąc: tu po prostu wieje.. kropka.
- temperatura :)))) - I-DE-A-LNA ! - około 30 stopni w dzień jak i w nocy, zarówno powietrza jak i wody - więc nawet wieczorem, wchodząc do oceanu nie robi Ci różnicy, nie czujesz po "kąd" jesteś w wodzie :] - pianki? tak, raz wziąłęm, nauczony kwietniowymi i piździernikowymi "Egiptami" - za drugim razem (pamięć mam dobrą ale krótką) dzwoniłem do kumpla zapytać o piankę, przypomniał mi że nasze 2 mm rok wcześniej przeleżały pod łóżkiem cały wyjazd..) - za to CZAPKI z daszkiem, (ze dwie minimum - jedna na sznurku (!!) ta na wodę KONIECZNE, okulary przeciw słoneczne - również na sznureczku oraz lajkry / UV koszulki Z DŁUGIM RĘKAWEM mile widziany kaptur KONIECZNE, no japonki, duużo japonek ..choć oryginalne Havaianasy kupicie tu 3-4 razy taniej niż w PL (!) czasem za 10 pln
- jedzenie - nieeezłe :) - owoce morza, ryby( które przed chwilą pływały - a których nazw poza szczękaopadatuńczykami nie znacie ;) ), ośmiornice, krewetki, kalmary, langustynki a'la Marchewa ;), mięsko, najlepsze wołowinki file mignon, a'la Sztivi ;D, ślimaki a'la Francuz, deserki również niczego sobie ;D, coś do "popicia" ;) też się znajdzie, w zęby nie kłuje ;)..Maracujarosca? ALLORA! ..bo Caipi już nie modna ;D osobiście od lat nie jem kurczaków ..w Europie, bo jak w Brazylii (w swoich miejscach lokalnych) przez przypadek ktoś mnie poczęstował - przypomniałem sobie JAK smakował kurczak babci na wsi jak byłem mały, ten po prostu rano jeszcze biegał po plaży, na słońcu, w odróżnieniu od "polskich" :( - krewetki - to samo - te dostępne w PL, są "sprężyste" nawet ok konsystencja - z tym że to ..nic innego jak tłoczony ręcznie strzykawkami silikon - nie wiedzieliście - sprawdźcie na YouTubach..aaalbo lepiej i nie sprawdzajcie.. o przetworzonym mięsie czy lososiach wspominałem? ..to może już nie będę - kończąc - północ Brazylii, to słabo rozwinięte malownicze wioski, żywność jest w większości nieprzetworzona = smaczna i zdrowa :)
- kitesurfing? NAJLEPSZY! w KAŻDYM rodzaju - płytkie, rozległe, niezatłoczone, słodkowodne laguny, na których spotkacie w tym okresie trenującą najściślejszą czołówkę światową Pucharu Świata "PKRA" - którzy okazują się CZASEM na wet mili ;D, przez płytkie spoty na Oceanie - po głębokie oceaniczne z niezłymi falami :)
wiatr można sobie "dozować" - wieje za mocno - jedziemy dżipami, motorkami, autobusem na południe - za słabo - jedziemy lub SPŁYWAMY (!) na północ
słabawo na "marchewkowym polu"? - wypad do Dżeri - i znów pływamy na 5m2.. za mocno - wracamy :)
no właśnie DOWNIWIND - wspólne asekurowane spływy w dół wiatru - KAŻDY początkujący się boi - KAŻDY po pierwszym udanym spływie jest szczęśliwy :)))
ILE osób naciągnąłem już na pierwszy w życiu downwind? po głębokim zafalowanym ale BEZPIECZNYM oceanie? :D w razie czego deskę podrzucamy, latawiec pomożemy postawić, z wody sciągnąć, zresztą Ocean z wiatrem sideON wypluje i tak bezpiecznie na brzeg :) a 4x4 sciągnie Was na pakę :)
Akweny - znam tu właściwie wszystkie spoty a na pewno te warte odwiedzenia, przez laguny na południe od Cumbuco - po 400km oddalone na północ oo ogroooomneee dziewicze tereny BarraGrande
Ze wszelkimi wartymi uwagi Tabubami, Taibami, kałużami Cauipe, wartymi rozróżnienia Guajiru oraz IHLA de Guajiru ;), spotami wokół Jeri, linią oceaniczną i wielu spotów ktorych nazw nawet nie pamiętam :)
Każdy z nich ma plusy i minusy
Jeden minusów nie ma.. LAGOA DI JEGI, zwana laguną osiołków, a przez wtajemniczonych: Marchewkowym polem :D
Płytko, obszeerniee, słodka woda, dość pusto - chyba że MY się najedziemy , z optymalną siłą wiatru - gdy na południe w Cumbuco bywa za słabo - a na północy zbyt mocno, z niesamowitymi grupowymi downwindami wieczorem, po sesjach freestylowych na osiołkach podczas zachodu słońca wracając od domciu - gdzie już czeka Marchewa z wieczorną ucztą :)
Poza tym na tym spocie jest od kliku lat klimatyczna "restauracja" ;) - będąca rokrocznie coraz bliżej i bliżej od zdobycia pierwszej gwiazdki Miszelę ;) - zacieniona, z mega atmosferą, przepysznym tuńczykiem (jak sobie go sami dopilnujecie, by go nie przesuszyli ;D)
Spot u Marchewy jest wg mnie bezsprzecznie najlepszym najlepszym w Brazylii a więc i ..na świecie - do progresu freestylowego ..koniec, kropka, dziękuję za uwagę.. jestem otwarty na uargumentowaną dyskusję na ten temat ;)
a do tego jako właściwie jedyny łączy dwa w jednym - bo zaraz obok jest Ocean (ale to akurat żadna specjalność w Brazylii) jednak z niezłą jak na Brazylię FALĄ (!) - a WAVE już w Brazylii rzadkość, sporo tu nawet surferów, więc uwierzcie, że fala tu jest codzień, a przy odpowiednim pływie i fazie księżyca oraz porze dnia - nawet niezła! Lepsza jest tylko w jednym miejscu na południe, które też odwiedzicie z nami, ale tam za to nie ma płaskiej wody ani nawet laguny ;)
Co do szkoleń,
wciąż czynnie i z jakimiś sukcesami biorę udział w zawodach, w Mistrzostwach Polski, Pucharze Polski, Mistrzostwach Polski Instruktorów, Mistrzostwach Polski Szkół, Mistrzostwach Europy - ale to mniej ważne - bo nie samymi trikami rider NAuczy innych - czasem jest to właśnie przeszkoda (!) - bo zawodnikom nowe numery przychodzą tak łatwo, że nie są w stanie zrozumieć jak można się "samemu nie móc nauczyć backrolla" ;), wielu z proriderów już nie pamięta JAK to jest się uczyć "takich banałów" , nie pamięta, że stres przed pierwszym backrollem jest TAKI SAM a może i większy niż przed pierwszym sbendpassem3 ..i radość z udanych taka sama ..LUB WIĘKSZA (!)
Osób potrafiących lepsze lub gorsze raily w Polsce jest pewnie ze .. ..strzelam: trzysta? ale potrafiących nauczyć bezpiecznie i skutecznie , rozkładając metodycznie z zasadami dydaktyki - kilka?
Nieskromnie? Ja wśród nich na pewno jestem ;)
Nie przez przypadek kończyłem wyższe studia magisterskie z TEGO kierunku, nieprzypadkowo napisałem naście lat temu pierwszą w Polsce i drugą na świecie książkę / poradnik do nauki kitesurfingu, zdobyłem jako pierwszy do tej pory nadal najwyższe międzynarodowe uprawnienia Instruktorskie PZKite LEVEL 2 SENIOR, a także w pierwszym rzucie zdobyłem Instruktora Wykładowcę PZKite (Polskiego Zwizku Kiteboardingu) oraz członka Komisji Szkolenia piszącej programy szkoleniowe polskiego kitesurfingu, ministerialne oraz licencyjne dla Szkół i Instruktorów ;)
JARA MNIE TO, niezmiennie kręci, pierwsze szkolenia freestylowe robiliśmy, gdy pojęcie procampu nie było jeszcze w użyciu :)
A łatwość osiągania sukcesów przez podopiecznych pływających latami prawo lewo z wciąż pierwszymi kaprawymi podskokami, którzy niejednokrotnie po jednej tylko godzinie z "przewodnikiem" potrafiącym oszlifować wewnętrzny zbudowany wieloletnią samodzielną praktyką diament - nagle potrafią kilka tricków więcej ..TO BUDUJE, powoduje że się CHCE :)
CO DO SZKOLEŃ
- początkujący od zera - tu dajemy Wam gwarancję, że nauczymy Was pływać, tu wymówek nie ma - w Polsce możemy Wam zagwarantować doświadczonych Instruktorów i najlepszy sprzęt, jednak na ostatni, trzeci istotny czynnik wpływu nie mamy: wiatr - tu jest on zawsze, perfekcyjny, więc wymówek już nie ma, do tego jest ciepło, płytko, słodkowodnie, bez niespodzianek na dnie, kamyków, raf etc..
- halsujący i uczący się halsować : Wasz skill wzrośnie po pierwszym tygodniu dla Was niespodziewanie (!) - więc lepiej pierwszy przeznaczyć na Własne opływanie - i rozpływanie - by w drugim być gotowym na naukę grubszych akcji a nie walczenie o wysokość i nie marnując czasu wziąć udział w ProCampie lub przynajmniej kilku lekcjach
Wielu moich znajomych co to "było w rijo, było w bajo, miało bilet na hawajo" - czyli generalnie byli dalej niż "do czech to ja mam za darmo" - Brazylią są zachwyceni i wracają ..nie jeden raz..
Kitesurfingowo zwykle Braza rozpieszcza, że można się już później nie odnaleźć nigdzie indziej ;)
A wszelkie porównania ze spotami typu zcałymszacunkiemlubuianeprzezemnieegiptopodobne - są zupełnie nie na miejscu.. pod ŻADNYM względem, poza odległością i ceną..
MY TAM BĘDZIEMY w październiku i listopadzie ..ÓSMY I NA PEWNO NIE OSTATNI RAZ :)
A WY? :)
..zapraszamy na #Zcamp ;)
Wspominałem o selekcji na wyjazd? ;) ..tylko w odpowiednim obuwiu (!)
teraz już Wy musicie zgadnąć JAKIM ;)