Tym razem wiatr pierwszy raz nie był dla nas zbyt łaskawy i o ile w pierwszym tygodniu wiało pół na pół – w drugim wiało już mniej.. Cóż – zdarza się i na najlepszych spotach – „wiecznie nie może być wietrznie” ;). Jednak ekipa wyjazdowa dopisała mooocna i wieeelee się działo dniami i wieczorami – co możecie prześledzić na zdjęciach poniżej :). Z powrotem też były szopki – bo jak wiemy: wulkan dawałczadu – toteż niektórym z wykupionego pobytu tygodniowego przedłużyło się na dwa tygodnie (drugi gratis :] ) – jednak zdecydowana większość z prawie 50cio osobowej naszej Ekipy była na dwa tygodnie – i mieliśmy sporo szczęścia – bo akurat w dniu naszego planowanego powrotu otworzono lotniska w Polsce – i jako pierwsi „turyści” z Egiptu wróciliśmy niemal bez opónień ;]. Mimo że wiatru nie było zbyt wiele, nieco popływaliśmy, poszkoliliśmy, potestowaliśmy kite sprzęty 2010 i pobawiliśmy się zarówno na wodzie jak i na lądzie. Już zbieramy ekipę na Egipt jesienią 2010 oraz Brazylię póną jesienią 2010 tudzież jeszcze jakąś ciekawsza destynację południowoamerykańską ;] – więc pytajcie nas w bazie lub mailowo o szczegóły – ZAPRASZAMY :]